niedziela, 30 grudnia 2012

Relaks na koniec dnia – Canari ;)


Siema Kobietki! Miałam ciężki dzień... Która kobieta ich nie miewa? Po ciężkim dniu, kiedy mam ochotę usiąść, odpocząć i się zrelaksować najlepszym kompanem jest... Canari. Canari to pyszne likiery o różnych smakach, mnie osobiście najbardziej smakuje likier kokosowo-śmiatankowy, idealny drink dla kobiet. Uwielbiam usiąść wieczorkiem na kanapie, zapalić świeczki i raczyć się tym pysznym napojem. Świetna kompozycja ulepszona przeze mnie mlekiem 3,2 % :). Wtedy jego moc jest idealna i nadaje rajskiego smaku. Drink niebios :), naprawdę mój ulubiony! Masz zły dzień? Chcesz się rozluźnić i poprawić sobie nastrój? Lubisz delikatne drinki? Smak wybierz jaki chcesz: Coconut-milk , Tiramisu, Cofee, Tofee, Pina Colada.
Canari bez mleka ;)

Drink z Canari i z mleczkiem :)

Mmmm pyszne :)


Mój przepis na udany wieczór po ciężkim dniu:
  • 3 zapalone świeczki
  • ulubiona podusia
  • kocyk, tudzież kołderka
  • kieliszek wypełniony 1/3 Canari i 2/3 mleka (moc mleka dowolna) ;)




Uśmiech sam pojawia się na ustach :) i wtedy mąż może w końcu do mnie podejść i zapytać co słychać bez obawy, że nawrzeszczę na niego za „cokolwiek” ;).
Smacznego!

P.S. Idę zrobić sobie drugiego drinka bo ten pierwszy... zbyt szybko się skończył! ;)

sobota, 29 grudnia 2012

Uwiedziona przez Greya...


„50 twarzy Greya” E L James

            O tej książce wręcz nie dało się  nie słyszeć. Media huczały, księgarnie robiły i robią co mogą by każdy ją zauważył i skusił się ją kupić. Skusiłam się i ja... A było to tak: Pewnej soboty obudziłam się 
w kiepskim nastroju. Wszystkie możliwe cienie dotknęły mojej duszy. Jak każda kobieta analizowałam wszystko co możliwe i dokładałam jeszcze więcej problemów do zdawałoby się prostych sytuacji. Zaczerniałam każdą myśl, stosowałam nadinterpretacje i ukradkiem ocierałam kolejne łzy. Na studiach ciężko, praca pozostawiała wiele do życzenia, rodzinka sprawiała wiele kłopotów no i najważniejsza osoba, mąż – czy on mnie naprawdę kocha? Ach te kobiety! Nie dość, że mamy masę na głowie to jeszcze same sobie dokładamy. Na moje szczęście mój mężczyzna wszystko zauważył i nie dał mi się dłużej dołować. Wyciągnął mnie do centrum handlowego i zaproponował, że może kupię sobie coś na poprawę nastroju ;). Przemyślałam propozycję i zaciągnęłam Lubego do Empiku :). Już sam widok książek był jak miód na me serce. Dojrzałam „50 twarzy Greya” i wiedziałam już, że bez niego nie wyjdę! Mąż sprawił mi dodatkową niespodziankę i z Empiku wyszliśmy z tytułami „50 twarzy Greya” i „Ciemniejsza strona Greya”. Do domu pędziłam jak szalona i natychmiast usiadłam do lektury ;). Czy jest coś lepszego niż dobra książka, przytulny kącik, ciepły kocyk i pyszna herbatka :) ? Już od przeczytania pierwszych linijek zrobiło mi się miło i przyjemnie, peeeełnia szczęścia :). Książka rozpoczyna się tym, że młoda studentka Anastasia Steele jedzie w zastępstwie najlepszej przyjaciółki przeprowadzić wywiad z przystojnym, pociągającym i bogatym Christianem Greyem. Anastasia jest szarą myszką a przynajmniej za taką się uważa a Grey... cóż 100% męskości. Anastiasia nie potrafi być obojętna na wdzięki Greya, na jego przenikliwość, tajemniczość 
i błyskotliwość. Po wywiadzie, który pozostawia wiele do życzenia nie ulega wątpliwości, że Ana wpadła Christianowi w oko. Zaczyna się gra... Gra pełna sprzeczności, namiętności, strachu, fascynacji i seksu. Każdej kobiecie polecam tą pozycję. Jest niesamowita, wspaniała i nie da się od niej oderwać. Po prostu się ją pochłania... Jest tak intrygująca, że nie można jej odłożyć i przestać o niej myśleć. Opisy seksu Any 
i Christiana są tak podniecające, że czytałam je rozgrzana do czerwoności, aż w pewnym momencie odkładałam książkę i rzucałam się na mojego mężczyznę by w jego ramionach przeżywać spełnienie i dać upust emocjom... Christian Grey jest niesamowity, intryguje, wkurza, podnieca i uwodzi... Uwiódł Anę, mnie i miliony kobiet na świecie. Najbardziej tym, że jest popieprzony na 50 sposobów! A w głębi duszy każda z nas marzy o takim facecie... On jest silny, rządzi i nie znosi sprzeciwu a ona jest uległa i musi się mu bezwzględnie poddać... Przeczytajcie a nie pożałujecie... Sprawcie sobie przyjemność tą pozycją literacką. Jest jak kręcące rozmowy z najlepszą przyjaciółką o facecie, którego właśnie poznała, który ją uwiódł 
i przeleciał w najlepszym możliwym stylu.